W 2023 roku mija 80. rocznica powstania w getcie warszawskim. Od wielu lat symbolem pamięci o tych walecznych ludziach są żółte żonkile, które nie tylko warszawiacy wpinają sobie w klapy marynarek, bluzki i swetry. Przez wiele lat uroczystości rocznicowe były obchodzone na szeroką skalę. W tym roku centralne obchody zaplanowano w

Dziś przypada 75. rocznica Powstania w Getcie Warszawskiem. Od południa trwają oficjalne uroczystości w Warszawie. W Internecie pod hashtagiem ŁączyNasPamięć internauci pokazują swoją pamięć o bohaterach powstania. Także politycy publikują rocznicowe wpisy. Niestety, na profilu Nowoczesnej zaliczono kompromitującą wpadkę. Od rana w Internecie pojawiały się grafiki i wpisy mające przypominać ważną datę. Właśnie dziś 19 kwietnia mija 75. rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. O rocznicy nie zapomnieli też politycy, a wpisy dotyczące tego ważnego wydarzenia pojawiły się na Twitterze kancelarii prezydenta i premiera. Także politycy innych partii pamiętali o powstańcach z getta. Wpis postanowiła też opublikować Nowoczesna. Niestety, partia Katarzyny Lubnauer, a dawniej Ryszarda Petru, zaliczyła kompromitującą wpadkę. Na profilu Nowoczesnej opublikowano wpis, na którym napisano, że politycy partii biorą udział w obchodach 75. rocznicy: - Przedstawiciele Nowoczesnej obecni na uroczystej sesji Rady Miasta na Zamku Królewskim w Warszawie, która poświęcona była 73. rocznicy Powstania Warszawskiego. Internauci szybko wychwycili błędy, a Nowoczesna poprawiała je aż do skutku. Bo niestety nie od razu wszystko poszło zgodnie z planem. Co prawda poprawiono we wpisie 73 na 75, ale nadal pojawiało się wspomnienie nie tego powstania, co trzeba. W końcu się udało. Za trzecim razem Nowoczesna opublikowała wpis z poprawnymi informacjami. W Internecie jednak jak wiadomo... nic nie ginie. Nowoczesna. Do trzech razy sztuka. #PowstanieWGetcie — Waldemar Kowal_2 (@waldemar_kowal) 19 kwietnia 2018 Do trzech razy sztuka - Dobra, jest. 73. rocznica Powstania Warszawskiego- Ty, coś się nie zgadza...- No tak! Przecież 75. rocznica- Ej, dalej coś nie O cholera, to nie to Powstanie. #takbyło — Marta Kiermasz (@Marta_Kiermasz) 19 kwietnia 2018

Dziś obchodzimy 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, kiedy to Polacy żydowskiego pochodzenia w ramach Żydowskiej Organizacji Bojowej i założonego przez byłych żołnierzy Wojska Polskiego i współpracującego z AK Żydowskiego Związku Wojskowego podjęli nierówną walkę z niemieckimi oprawcami. W nocy z 18 na 19 kwietnia 1943 r., w wigilię świąt Pesach, teren getta warszawskiego został otoczony przez niemiecką żandarmerię i granatową policję. Następnego dnia rano liczące kilkuset żołnierzy oddziały wojska i policji oraz formacje złożone z Ukraińców i Łotyszy pod dowództwem Ferdinanda von Sammern-Frankenegga, przy wsparciu wozów bojowych, wkroczyły do getta z zamiarem jego ostatecznej likwidacji. Członkowie żydowskich organizacji zbrojnych stawili nadspodziewanie silny opór. Rozpoczęło się pierwsze wielkomiejskie powstanie w okupowanej Europie. Samoobrona styczniowa W wyniku rozpoczętej 22 lipca 1942 r. Wielkiej Akcji większość Żydów zamkniętych na terenie getta utworzonego w północnej części śródmieścia Warszawy została wywieziona do obozu zagłady w Treblince. W getcie pozostało ok. 50-60 tys. osób, głównie młodych, oficjalnie zatrudnionych w tzw. szopach, zakładach produkujących na potrzeby III Rzeszy a także osoby ukrywające się na „dziko” na tym terenie. 18 stycznia 1943 r. rozpoczęła się druga akcja deportacyjna, w wyniku której nie posiadający zezwolenia na pobyt w getcie mieli trafić do Treblinki, zaś pracownicy wraz z wyposażeniem szopów mieli zostać ewakuowani na Lubelszczyznę. Zaskoczeni Żydzi, członkowie grup oporu i mieszkańcy ewakuowanych budynków stawili czynny i bierny opór. Kilka tysięcy osób wywieziono, ale deportacje po kilku dniach wstrzymano. Wydarzenia styczniowe sprawiły, że działające na terenie getta dwie żydowskie organizacje zbrojne: Żydowska Organizacja Bojowa (ŻOB) i Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW), jakkolwiek nie zdołały utworzyć jednej struktury bojowej, postanowiły wspólnie podjąć próbę oporu przy spodziewanej likwidacji getta. Po zawieszeniu deportacji w całym getcie przyśpieszono budowę bunkrów, zintensyfikowano także kontakty z polskim podziemiem, które uprzedziło o zamiarach Niemców. Gdy w kwietniu 1943 r. siły żandarmerii i policji otaczały getto, większość mieszkańców pozostawała w ukryciu. Wśród nich było kilkaset słabo uzbrojonych bojowniczek i bojowników ŻOB i ŻZW. Wybuch powstania i nierówna walka Niemcy, świadomi istnienia w getcie żydowskich grup zbrojnych, nie znali ich liczebności i możliwości działania. Oddziały, które w dwóch kolumnach wkroczyły do getta 19 kwietnia liczyły ok. 850 żołnierzy i uzbrojonych esesmanów (następnego dnia dołączyło do nich jeszcze 250 funkcjonariuszy). W działaniach uczestniczyły także rozlokowane na zewnątrz getta siły pomocnicze, ukraińscy Trawnikimänner i granatowa policja. Pierwsze walki stoczone przez oddziały ŻOB rozegrały się na przy skrzyżowaniu ulicy Gęsiej i Wildstrasse (d. Zamenhofa, Dzika), skąd zaskoczeni Niemcy musieli się wycofać. Tego samego dnia na teren getta ponownie wkroczyły oddziały niemieckie, tym razem pod dowództwem Jürgena Stroopa, „wsławionego” już udziałem w mordowaniu ludności polskiej w Wielkopolsce, zwalczaniem partyzantki na Ukrainie i na Kaukazie oraz organizacją masowej eksterminacji Żydów w dystrykcie Galicja. Doszło do walk u zbiegu Nalewek i Gęsiej, gdzie bój toczyli członkowie ŻOB, oraz w rejonie Placu Muranowskiego, gdzie walczył ŻZW. Postawa Żydów zaskoczyła niemieckie dowództwo. „Pierwszy raz widziałem Niemców uciekających przed Żydami” – wspominał pierwsze dni powstania łącznik ŻOB Symcha Rotem (Szymon Ratajzer), legendarny „Kazik”. Minister propagandy Rzeszy Joseph Goebbels był nieprzyjemnie zdziwiony postawą „podludzi”. Zanotował w swym dzienniku: „Żydzi stawiają rozpaczliwy opór. Minie jeszcze parę dni, zanim opór ten zostanie ostatecznie złamany. Przyczyną rozpaczliwej obrony jest zapewne i to, że Żydzi zdają sobie doskonale sprawę, co ich czeka […]. Pozbawieni są możliwości kapitulacji”. Zacięte walki ŻOB i ŻZW toczyły również w dniach 20-22 kwietnia na terenie szopu szczotkarzy znajdującego się w rejonie ulic Świętojerskiej, Wałowej, Franciszkańskiej i Bonifraterskiej, gdzie dowodzili Marek Edelman oraz Chaim Łopata, oraz na terenie szopów Toebbensa i Schultza przy Lesznie. Mimo ogromnych dysproporcji sił, różnic w uzbrojeniu i doświadczeniu bojowym, Żydzi w odizolowanych punktach podejmowali walkę jeszcze w maju. Do jednego z większych starć doszło na Placu Muranowskim, gdzie znajdował się sztab ŻZW. Według niektórych relacji to właśnie tam, walczący wywiesili dwie flagi: biało-niebieską (syjonistyczną) i biało-czerwoną, i ów symbol solidarności wywołać miał euforię obrońców i irytację Niemców. Walki na Placu rozpoczęły się już 19 kwietnia i z przerwami trwały do 25 kwietnia, kiedy część żołnierzy ŻZW tunelem wyszła z getta, aby przy pomocy polskiego podziemia ewakuować się poza Warszawę. Zdrada jednego z przewodników pokrzyżowała te plany… Większość pozostałych w stolicy członków ŻZW zginęła w walce. Warszawska Masada. Miła 18 Bojowcy ŻOB po ciężkich walkach skupili się w bunkrze przy ulicy Miłej 18, gdzie 8 maja osaczyli ich Niemcy. Postawieni w sytuacji bez wyjścia, pozbawieni amunicji, nie chcąc oddać się w ręce wroga, kilkudziesięciu z nich popełniło samobójstwo. Dowódca Mordechaj Anielewicz prawdopodobnie zginął w walce, badacze podają różne okoliczności jego śmierci. Około 30 osobom udało się wyjść jedynym nieodkrytym wyjściem. Wielu z nich straciło życie w kolejnych miesiącach, zaledwie kilkudziesięciu bojowników ŻOB udało się przeżyć powstanie w getcie. Wśród uratowanych byli Marek Edelman, czy Szymon Ratajzer walczący na terenie „szczotkarzy”. W lesie w Łomiankach dołączyli do grupy, która opuściła getto 29 kwietnia. Wielu zginęło później w lasach lub walcząc w powstaniu warszawskim. Bojownicy z bunkra przy Miłej porównywani są do obrońców starożytnej Masady w 73 r., gdzie kilkuset Żydów z rodzinami opierało się Rzymianom, aby ostatecznie, w obliczu niechybnej klęski popełnić zbiorowe samobójstwo. Upadek Masady również oznaczał koniec powstania żydowskiego… Trzeba pamiętać, że powstanie to nie tylko bojowcy, ale także dziesiątki tysięcy Żydów, w tym kobiet i dzieci, których pozostawanie w kryjówkach, bytowanie w nieludzkich warunkach, odmowa wykonania rozkazów niemieckich i nie poddawanie się planom „ewakuacji” również były formą oporu. Nowa taktyka zastosowana przez niechcących ryzykować dalszej konfrontacji zbrojnej Niemców z ukrywającymi się Żydami obejmowała podpalanie kolejnych budynków. Groza położenia stawiała Żydów przed strasznym dylematem: czy i nadal, wobec zagrożenia uduszenia dymem i spalenia żywcem, znosić okrutną rzeczywistość, czy poddać się, opuścić kryjówki, zginąć od kuli na ulicy lub zostać wysłanym na śmierć? Na takie pytania nie było dobrej odpowiedzi. Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje! Za symboliczny koniec powstania dowództwo niemieckie uznało wysadzenie 16 maja Wielkiej Synagogi na Tłomackiem. Oficjalnie uznano, że Warszawa stała się Judenrein. W rzeczywistości oddziały niemieckie jeszcze w następnych tygodniach prowadziły akcję likwidacyjną „dzielnicy żydowskiej”. W„polowaniach” na tych, którzy zdołali przetrwać w gruzach lub ukrywali się poza granicami getta brali też udział niektórzy Polacy… Możliwość zatrzymania połowy znalezionego przy schwytanym Żydzie majątku dla niektórych cywili i policjantów okazała się pokusą nie do odparcia. Inni z narażeniem życia ukrywali zbiegów z getta. Od początku przebieg walk w getcie obserwowało polskie podziemie, w walkach wzięły udział nieliczne jednostki Armii Krajowej i Gwardii Ludowej, podziw dla bojowców i oburzenie na Niemców deklarowała polska prasa konspiracyjna niezależnie od opcji politycznych i światopoglądowych, niemniej większość mieszkańców Warszawy, żyjąc w cieniu płonącego getta i deportacji ludności żydowskiej, pozostawała zaabsorbowana własnymi, codziennymi sprawami. Bilans powstania W połowie maja 1943 r. powstanie upadło, chociaż do sporadycznych walk dochodziło jeszcze w czerwcu. Większość bojowców poniosła śmierć. O „triumfie Niemiec nad żydostwem” w raporcie Stroopa czytamy: „Żydów w getcie warszawskim przebywało w tym okresie ok. 56 tysięcy, spośród stawiających opór śmierć poniosło ok. 6 tysięcy Żydów, ok. 7 tysięcy cywilów zostało zamordowanych na miejscu, wykrytych i zlikwidowanych zostało 631 bunkrów”. Straty własne Niemcy ocenili na 16 żołnierzy i kilkudziesięciu rannych, co wydaje się być niedoszacowaniem. Raport Stroopa, będący jednym z najważniejszych świadectw Zagłady, w części statystycznej i faktograficznej należy traktować ostrożnie: miał on w jakimś sensie usprawiedliwić relatywnie długi okres walk. Po powstaniu teren getta zrównano z ziemią. Pozostali przy życiu, schwytani cywile zostali wywiezieni do obozów zagłady i koncentracyjnych. Nieliczni, którzy zdołali się ukryć, doczekali w ruinach, schronach i piwnicach wybuchu powstania warszawskiego i końca okupacji niemieckiej w Warszawie. Chyba najbardziej znanym z owych warszawskich „robinsonów” stał się Władysław Szpilman, którego historię opowiedział w „Pianiście” Roman Polański. 12 maja w Londynie przedstawiciel Bundu w Radzie Narodowej RP w Londynie, Szmul Zygielbojm popełnił samobójstwo. Miał to być protest przeciwko obojętności świata na zbrodnie dokonywane na Żydach. Stroopa, nominalnego autora cytowanego raportu i kata getta warszawskiego stracono w Warszawie w 1952 r. Powstanie w getcie było rozpaczliwą próbą ocalenia nielicznych, odwetem na Niemcach i desperackim wołaniem o godną śmierć. Było również, o czym się czasem zapomina, pierwszym polskim powstaniem przeciwko nazistowskim Niemcom oraz pierwszym wielkomiejskim powstaniem w okupowanej Europie, a bojownicy getta mieli swój wkład w pokonanie III Rzeszy. Jakkolwiek wynik tej nierównej walki był z góry przesądzony, dla pokoleń polskich Żydów, ale i części polskiego społeczeństwa oraz warszawiaków, którzy w następnym roku chwycą za broń, heroizm bojowników getta stał się symbolem najwyższego męstwa i poświęcenia. Prof. Konrad Zieliński Podczas marszu w tym roku uwypuklony zostanie w sposób szczególny heroizm Żydów w czasach Zagłady. Wydarzenie zbiega się z 80. rocznicą wybuchu Powstania w getcie warszawskim, a także w 75. rocznica powstania Izraela i 35. pierwszego Marszu Żywych. Sygnałem do wymarszu był dźwięk szofaru, instrumentu liturgicznego z baraniego rogu. 14 kwietnia, 2016 [:pl] Ważna informacja dotycząca uroczystości 73. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim W związku z udziałem w uroczystości osób chronionych przez Biuro Ochrony Rządu uprzejmie prosimy o przybycie na miejsce uroczystości do godz. Harmonogram uroczystości: Godz. Uroczystości pod Pomnikiem Bohaterów Getta. Złożenie wieńców: – Pomnik Bohaterów Getta – Pomnik Żegoty – Pomnik Szmula Zygielbojma – Bunkier Anielewicza – Umschlagplatz – Tablica Pawła Frenkla, ul. Muranowska 1 – Enklawa Getta, ul. Sienna 55 Godz. (Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, ul. Anielewicza 6) Uroczysty Wieczór Stowarzyszenia Żydów Kombatantów -Wręczenie Medali Honorowych „Powstanie w Getcie Warszawskim” – Wykład dr hab. Jolanty Żyndul Godz. Muzeum Niepodległości (al. Solidarności 62) Program poetycko-muzyczny w wykonaniu: Stanisława Dziąga(skrzypce), Bogdana Kraskiego (Klarnet), Wojtka Sławińskiego (wiolonczela), Igora Kabalewskiego (altówka) oraz Małgorzaty Kaczmarskiej i Andrzeja Ference Godz. Akcja społeczno-edukacyjna „Żonkile” Organizator: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN [:] 19 kwietnia - 75. rocznica wybuchu powstania w gettcie warszawskim. Marsz Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego, koncert - Łączy nas Pamięć, dzwony i syreny upamiętnią 75. rocznicę wybuchu powstania w gettcie warszawskim. pixabay.com, CC0. 19 kwietnia 1943 r., kiedy Niemcy wkroczyli do getta, aby je zlikwidować, zaatakowali ich 27 kw. 2016 Rocznica Powstania w Getcie Warszawskim19 kwietnia uczciliśmy – jako społeczność szkolna – 73. Rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim, które jest częścią historii naszego kraju i jego wielokulturowości. O godz. wyemitowaliśmy film pt. „Nie było nadziei”, który jest rocznicowym projektem Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Pokaz był wzruszający, szczególnie we wspomnieniach żyjących uczestników. WPHUB. powstanie w getcie warszawskim. + 2. Marta Gostkiewicz. 19-04-2021 07:24. 1 z 12. 78. rocznica powstania w getcie warszawskim. Poruszające zdjęcia. Powstanie w getcie wybuchło rankiem 19
22 kwietnia, już po raz drugi w naszej szkole, miała miejsce akcja społeczno-edukacyjna „Żonkile“. Jej celem było uczczenie 73 rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim i opowiedzenie o tym wydarzeniu mieszkańcom Mosiny. Uczniowie naszej szkoły, wraz z Panią Dyrektor Alicją Trybus i Panią Wicedyrektor Grażyną Koralewską oraz Panią Danutą Białas, a także z gościem z Radia Merkury, przeszli ulicami Mosiny, rozdając ulotki, na których została krótko przedstawiona historia tego pamiętnego wydarzenia oraz zaprezentowana postać Juliana Tuwima, polskiego poety żydowskiego pochodzenia, autora wodewili, skeczy, librett operetkowych i tekstów piosenek. Obok informacji o Julianie Tuwimie pojawiły się także wiadomości o Janie Brzechwie, Januszu Korczaku, Bolesławie Leśmianie. Idąc ulicami miasta, pamiętaliśmy, by mieć ze sobą papierowe żonkile, które wykonali, pod kierunkiem pań ze szkolnej świetlicy, uczniowie ZS. Kwiaty te dostawał co roku od anonimowej osoby przywódca powstania, Marek Edelman, w końcu zwyczaj ten rozpowszechnił się. Pierwszym przystankiem podczas naszej podróży była Izba Muzealna w Mosinie, gdzie została nam zaprezentowana historia narodu żydowskiego, którego przedstawiciele mieszkali niegdyś w naszym mieście. Następnie udaliśmy się do Urzędu Gminy Mosina. Odwiedziliśmy tam Pana Burmistrza i innych pracowników Urzędu. Chwilę później byliśmy już na cmentarzu żydowskim, by złożyć na nim żółte kwiaty i kamienie, mające duże znaczenie w kulturze żydowskiej, gdyż są one wyrazem szacunku dla zmarłego. Pamięć zmarłych uczciliśmy chwilą ciszy. Z cmentarza wyruszyliśmy do MOK-u, gdzie historię Powstania w Getcie Warszawskim przedstawiliśmy w obecności Dyrektora Mosińskiego Ośrodka Kultury, Pana Marka Dudka. Na koniec podróży dotarliśmy do Publicznej Biblioteki w Mosinie. Panie bibliotekarki przygotowały tam wystawę książek poświęconych Powstaniu w Getcie Warszawskim oraz utwory pisarzy żydowskich. Do szkoły wróciliśmy zadowoleni, iż udało nam się dobrze wykonać powierzone zadanie. Wiktoria Wojciechowska i Adrianna Kruszyk z klasy IIb – dziennikarskiej
Powstanie warszawskie komiks. Jerzy kirchmayer powstanie warszawskie. Powstanie warszawskie ciechanowski. 50 rocznica powstania warszawskiego. Pamiętnik z powstania warszawskiego. Medal powstania warszawskiego. 20 zł 65 rocznica powstania w getcie warszawskim. 2zł - Powstanie Warszawskie - 60. rocznica - 2004. Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców. Według spisu dokonanego na rozkaz władz niemieckich przez Judenrat w październiku 1939 r. w Warszawie przebywało ok. 360 tys. Żydów. Ich liczba zwiększyła się po zarządzeniu wydanym 30 października 1939 r. przez Heinricha Himmlera, które nakazywało przesiedlenie ludności polskiej i żydowskiej do Generalnego Gubernatorstwa z ziem włączonych do Rzeszy. W jego wyniku od listopada 1939 r. do października 1940 r. do Warszawy przybyło ok. 90 tys. Żydów. Mimo że liczba mieszkańców getta na skutek wysokiej śmiertelności i ucieczek pozornie malała, to kolejne migracje wciąż zagęszczały getto, którego terytorium kurczyło się. Od stycznia do marca 1941 r. przybyło do niego ok. 50 tys. Żydów z zachodniej części dystryktu warszawskiego. Wtedy też liczba mieszkańców getta osiągnęła maksimum i wynosiła ok. 460 tys. 22 lipca 1942 r. Niemcy przystąpili do akcji wysiedleńczej w getcie warszawskim, w którym przebywało ok. 380 tys. Żydów. W ciągu dwóch miesięcy wywieziono do Treblinki i zagazowano 300 tys. osób. W Warszawie pozostało ok. 60 tys. osób narodowości żydowskiej, z czego połowa nielegalnie. 20 tys. przedostało się na „aryjską” stronę miasta. Świadomość, że naziści dążą do całkowitej eksterminacji Żydów, zmieniła charakter żydowskiego ruchu oporu. 28 lipca 1942 r. w warszawskim getcie utworzono pierwszą Żydowską Organizację Bojową (ŻOB), którą 15 października 1942 r. rozszerzono o kolejne ugrupowania. Założycielami ŻOB byli Icchak Antek Cukierman, Cywia Lubetkin, Marek Edelman, Josef Kapłan i Mordechaj Tanenbaum. Komendantem ŻOB został Mordechaj Anielewicz. Organizacja liczyła ok. 500 członków, nawiązała kontakt z polskim podziemiem (Komenda Główna AK) i planowała stawianie oporu Niemcom w czasie kolejnych akcji wysiedleńczych. Poza ŻOB w getcie działał także Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW), którego członkowie wywodzili się z przedwojennego żydowskiego ruchu narodowego, Betaru. O działalności ŻZW wiadomo jednak niewiele. Chociaż podejmowane przed wybuchem powstania próby połączenia ŻOB i ŻZW nie powiodły się, to podczas walk w kwietniu 1943 r. obie organizacje współpracowały ze sobą. Zakres ich działań oraz rola odegrana w trakcie powstania do dzisiaj budzą jednak dyskusje. Ogromna większość bojowców tej formacji poległa w powstaniu w getcie. Do pierwszego wystąpienia zbrojnego doszło w getcie 18 stycznia 1943 r., kiedy wkroczyły do niego oddziały niemieckie mające deportować do obozu zagłady w Treblince 8 tys. Żydów. Tym razem jednak Niemcy napotkali zbrojny opór członków ŻOB. W ciągu czterech dni nierównej walki poległo kilkuset Żydów. Naziści wywieźli w tym czasie ok. 4 tys. osób, ale potem akcja została przerwana. Podstawowym problem żydowskich bojowników z ŻOB i ŻZW był brak broni. Niewielkie dostawy od polskiego podziemia nie wystarczały. Starano się więc różnymi sposobami zdobywać broń po „aryjskiej” stronie i dostarczać ją na teren getta. W podziemnych wytwórniach produkowano butelki zapalające, żarówki wypełnione kwasem siarkowym i granaty. Jesienią 1942 r. na terenie getta mieszkańcy zaczęli budować tunele, bunkry i schrony. Większość z nich nie miała już złudzeń, co do niemieckich planów i zdawała sobie sprawę, że ludność wywożona z getta jest mordowana. Walki wybuchły na nowo rankiem 19 kwietnia 1943 r., kiedy 850 żołnierzy Waffen-SS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działka, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od strony Nalewek. Zostali oni zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia, liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie ponownie wkroczyły na teren getta. Dowodził nimi gen. SS Jurgen Stroop. W walkach wzięło udział ok. tysiąca słabo uzbrojonych powstańców. Niemcy przeciwstawili im ponad 2 tys. żołnierzy Wehrmachtu, SS oraz pomocniczych oddziałów ukraińskich, litewskich i łotewskich. Przeciwko powstańcom użyte zostały pojazdy opancerzone oraz artyleria. Przez blisko miesiąc warszawskie getto prowadziło bój z wojskami niemieckimi. Najcięższe walki toczyły się w rejonie ul. Zamenhoffa i Nalewek oraz na pl. Muranowskim. Niemcy systematycznie posuwali się w głąb getta. Paląc i niszcząc dom po domu zmuszali ludność cywilną do opuszczania bunkrów i schronów. Podejmowane w ograniczonym zakresie przez polskie podziemie (nieliczne oddziały Kedywu, Socjalistycznej Organizacji Bojowej i GL) próby pomocy osamotnionym bojownikom żydowskim zakończyły się niepowodzeniem. W trakcie walk w getcie ŻOB skierowała do Polaków apel, kolportowany po aryjskiej stronie, w którym pisano „Polacy, Obywatele, Żołnierze Wolności. (…) Wśród dymu pożarów i kurzu krwi mordowanego getta Warszawy – my więźniowie getta, ślemy wam bratnie serdeczne pozdrowienia. Wiemy, że w serdecznym bólu i łzach współczucia, że z podziwem i trwogą o wynik tej walki przyglądacie się wojnie, jaką od wielu dni toczymy z okrutnym okupantem. Lecz wiedzcie, że każdy próg getta, jak dotychczas, tak i nadal będzie twierdzą, że możemy wszyscy zginąć w tej walce, lecz nie poddamy się, że dyszymy, jak i wy, żądzą odwetu i kary za wszystkie zbrodnie wspólnego wroga. Toczy się walka o naszą i waszą Wolność. O wasz i nasz – ludzki, społeczny, narodowy – honor i godność. Pomścimy zbrodnie Oświęcimia, Treblinki, Bełżca, Majdanka! Niech żyje braterstwo broni i krwi walczącej Polski!”. 8 maja Niemcy odkryli i otoczyli ogromny schron przy ul. Miłej 18, w którym znajdowało się kilkuset ludzi, w tym sztab ŻOB i ponad 100 żydowskich bojowników. Na wezwanie Niemców cywile wyszli, natomiast większość powstańców razem z dowódcą Mordechajem Anielewiczem popełniła samobójstwo. Powstanie, pomimo apeli rządu polskiego w Londynie, nie wywołało żadnych reakcji aliantów. W proteście przeciwko obojętności świata wobec tragedii narodu żydowskiego, 12 maja 1943 r. członek Rady Narodowej RP w Londynie Szmul Zygielbojm popełnił samobójstwo. W liście zaadresowanym do prezydenta Władysława Raczkiewicza i premiera Władysława Sikorskiego pisał: „Wśród murów getta odbywa się obecnie ostatni akt tragedii jakiej nie znała historia. Odpowiedzialność za zbrodnie wymordowania całej ludności żydowskiej w Polsce spada w pierwszym rzędzie na samych morderców, ale pośrednio obciąża ona także całą ludzkość, narody i rządy państw sojuszniczych, które do tej pory nie usiłowały przeprowadzić konkretnej akcji celem wstrzymania tej zbrodni. Przypatrując się biernie wymordowaniu milionów bezbronnych zamęczonych dzieci, kobiet i mężczyzn, stały się te kraje wspólnikami zbrodniarzy. (…) Nie mogę pozostać w spokoju. Nie mogę żyć, gdy resztki narodu żydowskiego w Polsce, którego jestem przedstawicielem, są likwidowane. (…) Śmiercią swoją pragnę wyrazić najsilniejszy protest przeciw bierności, z którą świat przygląda się i dopuszcza do zagłady ludu żydowskiego”. Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 r. Tego dnia gen. Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem. W raporcie sporządzonym na temat likwidacji warszawskiego getta Stroop pisał: „Stawiany przez bandytów opór mógł zostać złamany tylko przez energiczną i niezmordowaną, trwającą dzień i noc akcję bojową oddziałów szturmowych. Dnia 23 kwietnia 1943 r. Reichsfhrer SS za pośrednictwem wyższego dowódcy SS i policji +Wschód+ w Krakowie wydał rozkaz przeszukania z największą bezwzględnością i nieubłaganą surowością getta warszawskiego. Dlatego też zdecydowałem się teraz na całkowite zniszczenie żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej przez spalenie wszystkich bloków mieszkalnych, łącznie z blokami przy zakładach zbrojeniowych. (…) Ostrzeżono ludność aryjską, że ten, kto świadomie udzieli schronienia Żydowi, a w szczególności poza żydowską dzielnicą mieszkaniową da pomieszczenie, wyżywienie lub ukryje Żyda, będzie ukarany śmiercią”. Getto warszawskie zostało zrównane z ziemią. Według raportów gen. Stroopa od 20 kwietnia do 16 maja 1943 r. w wykrytych i zlikwidowanych bunkrach znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Około 6 tys. zginęło na miejscu w walce, na skutek pożarów czy zaczadzenia. 7 tys. Żydów naziści zamordowali na terenie getta, tyle samo wysłano do Treblinki. Pozostała grupa ok. 36 tys. została wysłana do innych obozów, przede wszystkim do Auschwitz i Majdanka. Straty niemieckie wynieść miały według tych samych raportów kilkunastu zabitych i kilkudziesięciu rannych. Źródła żydowskie i polskie podają, że były one kilkakrotnie wyższe. Spośród żołnierzy ŻOB powstanie w getcie przeżyło kilkudziesięciu. Większość z nich jednak nie doczekała końca wojny, zginęli walcząc w oddziałach partyzanckich, w powstaniu warszawskim lub zostali wydani Niemcom. Wojnę przeżyło tylko kilku, w tym dwaj członkowie dowództwa ŻOB – Icchak Cukierman i Marek Edelman. W walkach na terenie getta śmierć ponieśli także niemal wszyscy żołnierze ŻZW. O podjętej 19 kwietnia 1943 r. walce tak mówił Marek Edelman: „Nie marzyliśmy o polskich czy angielskich komandosach, którzy przychodzą nam z pomocą. Śniła nam się broń. Wiem, wiem, że to by nic nie zmieniło. Ale – jak mówi piosenka – +nie chodzi o to, aby dojść do celu, ale o to, żeby iść po słonecznej stronie+. Wygrać nie mogliśmy, ale chcieliśmy iść po słonecznej stronie. Są takie piękne słowa: godność, człowieczeństwo. Tego broniliśmy”. („W czterdziestą rocznicę. Agonia, walka i śmierć warszawskiego getta. M. Edelman +Getto walczy+”) Powstanie w warszawskim getcie rozbudziło wolę walki w innych ośrodkach. Do wystąpień zbrojnych, jednak na dużo mniejszą skalę, doszło m. in. w gettach w Białymstoku, Będzinie, Częstochowie i Wilnie. Mariusz Jarosiński (PAP) mjs/ ls/ Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 5 Średnia: 5] gUNa6I. 232 74 229 32 16 398 469 145 158

73 rocznica powstania w getcie warszawskim